Okno Overtona to niezwykle interesująca koncepcja polityczna, która opisuje sposób, w jaki można stopniowo zmienić opinię publiczną na dany temat. Stwierdza ona, że idee, które wcześniej uważano za raczej niedorzeczne, mogą przy odrobinie wysiłku i pracy nad gronem potencjalnych odbiorców zostać na dłuższą metę zaakceptowane.
Zgodnie z tą koncepcją, nawet tematy tabu nie są wolne od jego skutków. Ogólna opinia, jaką dane społeczeństwo żywi na takie kwestie, jak kazirodztwo, pedofilia lub kanibalizm, może radykalnie się zmienić. Aby tak się stało, nie jest konieczne korzystanie z technik prania mózgu, ani też wprowadzanie reżimu o charakterze dyktatorskim. Zamiast tego w zupełności wystarczy opracowanie szeregu zaawansowanych technik, których realizacja pozostanie niezauważona przez społeczeństwo.
I jednym z przykładów takich właśnie technik jest będące bohaterem naszego dzisiejszego artykułu okno Overtona.
Jakie były początki koncepcji o nazwie „okno Overtona?
Joseph P. Overton był amerykańskim naukowcem, który przez wiele lat pełnił funkcję wiceprezesa Mackinac Center for Public Policy. Badał on uważnie przez wiele lat kwestie publicznego odbierania różnego rodzaju zagadnień i poglądów.
Zauważył on dzięki swojej pracy, że dla każdego obszaru zarządzania publicznego opinia publiczna zaakceptowała jedynie wąski zakres potencjalnych opcji. Przyjęty przez nią światopogląd nie zmienia się nawet wtedy, gdy politycy zmieniają swoje zdanie. hWybiera go samo społeczeństwo i trzyma się go niezależnie od późniejszych wydarzeń.
Joseph Overton opracował pionowy model obejmujący poszczególne zasady. Na samym szczycie swojej listy umieścił „najbardziej swobodne”, wręcz liberalne koncepcje. Na dole natomiast znalazło się miejsce do „najbardziej restrykcyjnych” zasad i poglądów. Całość modelu jest bezpośrednio związana z interwencjonizmem najwyższych władz, w ramach którego zakres akceptowalnych zasad znajduje się w wirtualnym „oknie”, które może się poruszać do woli w górę i w dół wzdłuż tej osi.
Poszczególne etapy, z których składa się okno Overtona
W zasadzie wydaje się niemożliwe, aby społeczeństwo zaakceptowało niektóre z tabu, o których wspominaliśmy powyżej. Jednak koncepcja o nazwie okno Overtona dowodzi niezbicie, że może się to zdarzyć. I nie jest to kwestia jedynie przypadku, ale może także stać się efektem przemyślanego działania.
Aby zobaczyć, na czym polegają różne etapy, na jakich opiera się okno Overtona, skupimy się najednym, konkretnym tabu. Niech na potrzeby niniejszego artykułu będzie to kanibalizm.
Etap 1: Od czegoś z gatunku „nie do pomyślenia” po zachowanie z grupy „ekstremalnych”
W ramach tego pierwszego etapu kanibalizm plasuje się na najniższym poziomie akceptacji w oknie Overtona. Społeczeństwo uważa to konkretne zachowanie za skrajnie wręcz niemoralne. Powszechnie traktowane jest jako obrzydliwe i niedorzeczne. W tym momencie okno Overtona jest zamknięte i całkowicie nieruchome.
Aby zacząć zmieniać opinię publiczną dotyczącą tego konkretnego zagadnienia, naukowcy zaczynają ją najpierw rozkładać na czynniki pierwsze. Dla naukowców nie powinno być w końcu żadnych tematów tabu. W ten sposób społeczność naukowa zaczyna między innymi analizować tradycje i rytuały niektórych plemion znanych z praktykowania ludożerstwa.
Etap 2: od zachowania „ekstremalnego” do „w ostateczności akceptowalnego”
Dlaczego klimatyści od paru lat, nie mówią już o ocipieniu klimatu, tylko Zmianach Klimatu ? - TO PROSTE.
Ponieważ badana dowodzą, że od 8 lat klimat się oziębia.
Za rok, dwa będą wmawiać masom ludzkim , że to wytwarzany przez człowieka CO2 OZIĘBIA KLIMAT 😂
Po przejściu przez etap 1 nasza koncepcja obejmująca podejście do kanibalizmu przeszła z czegoś absolutnie nie do pomyślenia do uznania za coś raczej ekstremalnego. W drugim etapie natomiast ludzie zaczynają stopniowo akceptować ten pomysł. Dzięki wnioskom wysnuwanym przez naukowców społeczeństwo będzie postrzegać tych, którzy odmawiają zdobycia wiedzy na ten temat jako ślepo fanatycznych i wręcz nieprzejednanych.
Ludzie, którzy się opierają temu „postępowi”, zaczną być postrzegani jako fanatycy, którzy sprzeciwiają się zaakceptowaniu zdobyczy nauki. Osoby nie wykazujące jakichkolwiek oznak tolerancji wobec kanibalizmu zaczynają być publicznie potępiane, ponieważ cała ta koncepcja traci powoli swoje negatywne konotacje.
Nazwa „kanibalizm” może nawet zmienić się w coś takiego jak antropofagia. Krok po kroku media publiczne sprawiają, że jedzenie ludzkiego mięsa staje się zachowaniem akceptowalnym. Niedługo później może nawet stać się modą lub czymś godnym szacunku.
Etap 3: od bycia akceptowalnym do zachowania sensownego
Spożycie ludzkiego ciała staje się powszechnie obowiązującym zwyczajem, niekiedy nawet prawem. Pomysł jest teraz powszechnie oceniany jako w pełni sensowny. Tymczasem ci, którzy nadal sprzeciwiają się tej idei, będą nadal silnie krytykowani. Ci ludzie są w takim przypadku uważani za skrajnych radykałów, którzy są przeciwni powszechnie ustanowionemu i akceptowanemu prawu.
Co więcej, zarówno społeczność naukowa, jak i media publicznie nieustannie podkreślają, że w historii ludzkości istnieje wiele przypadków kanibalizmu na przestrzeni wielu epok.
Etap 4: Od czegoś sensownego do popularnego
Pora teraz na kolejny etap zdefiniowany przez okno Overtona. Na tym etapie kanibalizm staje się ulubionym tematem rozmów i programów telewizyjnych. Cała koncepcja i zagadnienia z nią związane zaczynają powszechnie pojawiać się w filmach i serialach telewizyjnych. Ponadto zawsze mają one na ekranie zdecydowanie pozytywny wydźwięk.
Aby zacząć zmieniać opinię publiczną dotyczącą tego konkretnego zagadnienia, naukowcy zaczynają ją najpierw rozkładać na czynniki pierwsze. Dla naukowców nie powinno być w końcu żadnych tematów tabu. W ten sposób społeczność naukowa zaczyna między innymi analizować https://pieknoumyslu.com/dziwne-tradycje-seksualne-swiata/"}}">tradycje i rytuały niektórych plemion znanych z praktykowania ludożerstwa.
https://pieknoumyslu.com/okno-overtona-na-czym-polega-ta-ciekawa-koncepcja/
-----------------------------------------------
Na początku było tabu
Kiedy w 1992 roku Oliviero Toscani, ówczesny dyrektor kreatywny marki Benetton, użył w kampanii reklamowej zdjęcia przedstawiającego chorego na AIDS aktywistę Davida Kirby’ego, na świecie zawrzało. Fotografia, autorstwa Therese Frare, która rok wcześniej została opublikowana przez magazyn Life, łamała co najmniej kilka obowiązujących tabu. Środowiska chrześcijańskie zarzucały autorowi kampanii, że scena widniejąca na zdjęciu nasuwa skojarzenie z religijnym przedstawieniem piety, uznając ją za obrazoburczą. Oliwy do ognia dolewał fakt, że centralną postacią na obrazie, zastępującą niejako postać Chrystusa, był człowiek cierpiący na śmiertelną chorobę, wzbudzającą w tamtym czasie powszechną odrazę.
Kolejnym zarzutem sformułowanym pod adresem Toscaniego, było posługiwanie się ludzkim cierpieniem jako narzędziem promocji skądinąd czysto komercyjnych produktów domu mody Benetton.
Publikacja, jak łatwo się domyślić, wywołała istną lawinę dyskusji, w których padały rozmaite głosy – przy czym najgłośniej wybrzmiewały te najbardziej radykalne, domagające się natychmiastowego zablokowania kampanii. Niezależnie jednak od temperatury publicznego dyskursu problem został zarysowany, a ziarno refleksji zasiane — ryzykowny pomysł włoskiego fotografa stał się przyczynkiem do zmian w myśleniu o HIV/AIDS. Debata na temat sytuacji osób chorych, stopniowo uzupełniana o najnowsze wyniki badań naukowych, została podjęta. Stopniowo włączały się w nią kolejne osoby publiczne: politycy, artyści, celebryci, wyrażający swoje wsparcie dla dotkniętych chorobą. Zagadnienie coraz powszechniej zaczęło się pojawiać w mediach, kinematografii i literaturze. Po upływie dekady negatywne postrzeganie choroby praktycznie przestało istnieć. Podobnie jak znacząco osłabł opór wobec poruszania newralgicznych tematów w reklamie. „Bestia” została oswojona.
Światło rozbłyska na końcu tunelu
Przedstawiona powyżej historia jest doskonałą ilustracją koncepcji stworzonej przez Joseph’a P. Overton’a, nazwanej od jego nazwiska „oknem Overtona”. Jest to teoria głosząca, że wszelkie, nawet najbardziej niewyobrażalne zjawiska, nieakceptowane przez społeczeństwo, mogą w wyniku odpowiednio przeprowadzonego procesu, zyskać jego aprobatę. Overton wymienia pięć etapów procesu, celowo ułożonych w osi pionowej, by nie budzić skojarzeń z politycznym, lewicowym bądź prawicowym, światopoglądem. Na samym dole znajdziemy poglądy i postawy najbardziej rygorystyczne, fundamentalne, czy wręcz opresyjne, na górze natomiast zamieszczone zostały koncepcje liberalne, najbardziej swobodnie traktujące rozmaite zagadnienia.
Wspomniane „okno Overtona” to rama, która przesuwa się w górę i w dół wzdłuż tej wyznaczonej osi, ale nigdy nie obejmuje jej w całości. Kiedy okno znajduje się na dole, jest zamknięte. Oznacza to, że na tym etapie nastawienie do poruszanego zjawiska jest skrajnie negatywne — opinia publiczna uznaje je za „niedopuszczalne”, w odniesieniu do panujących norm. To poziom zerowy. Systematyczne przesuwanie ramy w górę osi, osiągane w wyniku odpowiednio formułowanych komunikatów kierowanych do opinii publicznej, pozwala na stopniowe uchylanie okna, a tym samym otwieranie pola do dyskusji. Jeżeli będzie ona odpowiednio moderowana, w pierwszym etapie przejdziemy stosunkowo bezboleśnie od stadium „nie do pomyślenia” do „skrajność”, w którym, mimo wciąż ogromnego dystansu, dopuszcza się już inne perspektywy spojrzenia na problem. Kolejnym krokiem będzie osiągnięcie dla forsowanego zjawiska fazy „akceptowalności”, w której większość odbiorców jest z nim na tyle oswojona, że nie wzbudza ono większych emocji, a wręcz powoli zyskuje uznanie i grono oddanych orędowników. W kolejnym etapie zagadnienie jest sukcesywnie uwierzytelniane, przy pomocy właściwie konstruowanych treści. Od czegoś, co przestało przeszkadzać, staje się powszechnie obowiązującym zwyczajem. Pomysł jest przez zdecydowaną większość oceniany jako sensowny i mający ugruntowanie w historii i/lub tradycji. Następna faza polega na popularyzacji interesującej nas postawy bądź idei, która jest szeroko lansowana w środkach masowego przekazu, filmach i literaturze, staje się tematem cieszących się dużą oglądalnością programów telewizyjnych oraz elementem zakrojonych na wielką skalę kampanii społecznych i reklamowych. Ostatni etap to uczynienie z początkowo niemożliwej do przyjęcia koncepcji, normy usankcjonowanej prawnie. Należy podkreślić, że proces może przebiegać w obie strony, a zatem coś, co na pewnym etapie dziejów uchodziło za oczywiste, może stać się po jakimś czasie opcją nie do pomyślenia.
Pokaż mi swój kontent, a powiem, czy poruszysz tłumy
Model Overtona można przyłożyć do absolutnie każdego zjawiska społecznego, z uwzględnieniem jego aktualnego położenia względem ekstremów. Sprawdzi się zarówno przy formowaniu postaw społecznych, ewolucji w ubiorze, czy chociażby kształtowaniu katalogu tematów poruszanych w reklamie. Warto jeszcze raz podkreślić, że koncepcja „okna Overtona” jest światopoglądowo neutralna. Prezentuje jedynie mechanizm kształtowania się opinii publicznej i ujawnia instrumentarium, którym można się posłużyć, by wpływać na przebieg tego procesu. Jednym z podstawowych narzędzi jest tu niewątpliwie forma i język przekazu, co potwierdza analiza nośności i siły oddziaływania rozmaitych treści pojawiających się w przestrzeni publicznej oraz w Internecie.
Założenia koncepcji Overtona znajdują się w polu naszego zainteresowania w związku z rozwijaną przez nas dziedziną cybersemantyki, definiowaną jako „możliwość świadomego konstruowania przekazu w sieci – wiarygodnego, sugestywnego, wzmocnionego określoną i możliwą do kontrolowania emocjonalnością”. Okno Overtona jako koncepcja wpisuje się w kilka funkcjonalnych modeli jakich używamy w naszej cybersemantycznej praktyce są to m.in. złożoność Kołomogorowa, stosowana przy konstruowaniu argumentacji dla odbiorcy o dużym potencjale nieufności czy chociażby model Logogenu Mortona, określający siłę sugestywności słowa w tekście, warunkowaną częstością jego występowania w dyskursie publicznym. Dzięki naszym „narzędziom” idee prezentowane w procesie zdefiniowanym przez Overtona mają szansę dotrzeć do znacznie szerszego grona odbiorców i wywołać w nich określone, pożądane reakcje znacznie szybciej i efektywniej. Potrzeba jednak dużej wiedzy i wyczucia, by proces przebiegał zgodnie z oczekiwaniami, choć – jak pokazuje przykład opisanej na początku kampanii Benettona – czasami do jego zapoczątkowania niezbędne jest włożenie przysłowiowego kija w oko lub mrowisko – jak komu bardziej pasuje ☺!
https://vena.lublin.pl/kij-ci-w-okno-okno-overtona-rzecz-o-niedostrzegalnym-zaszczepianiu-idei/
----