Wygląda na to, że wojna hybrydowa, jaką Niemcy od początku 2016 roku prowadzą przeciwko Polsce, w ostatnim czasie doznała eskalacji. Już nie wystarczyło zablokowanie Funduszu Odbudowy, ale za pośrednictwem niemieckich owczarków, jacy obsadzili instytucje europejskie, Niemcy doprowadziły do zablokowania środków z tzw. funduszy spójności, które, w kwocie 76 miliardów euro, zostały dla Polski preliminowane w budżecie Unii Europejskiej na lata 2021-2027. Pretekstem jest oczywiście brak praworządności, to znaczy brak zgody sędziów zwerbowanych w charakterze konfidentów jeszcze przez Wojskowe Służby Informacyjne, albo przez ABW w ramach operacji „Temida”, albo sędziów politycznie sympatyzujących z Volksdeutsche Partei z Donaldem Tuskiem na czele, na „nową” Krajową Radę Sądownictwa”, poprzez którą rząd „dobrej zmiany” chciałby przejść na ręczne sterowanie sądownictwem. Taka potrzeba pojawiła się w związku z tym, że kiedy przestała istnieć PZPR, sędziowie wyemancypowali się z jakiejkolwiek zależności od jakiejkolwiek władzy państwowej, co im się bardzo spodobało, bo stwarzało nieograniczone możliwości dokazywania i spokojnego korumpowania się. Ale nie chodzi tu o to, by rozstrząsać problemy niezawisłych sędziów, czy proponować jakieś wyjście z sytuacji, bo to jest jedna sprawa, a praworządność, jest tylko pretekstem do szantażowania Polski i gdyby, wskutek na przykład ustępliwości rządu, go zabrakło, to znalazłby się jakiś inny. Nawet już się znalazł w postaci tzw. Karty Praw Podstawowych. Została ona przyjęta na szczycie Rady Europejskiej w Nicei w roku 2000. Nazwa tego dokumentu jest myląca, bo w istocie jest to manifest komunistyczny, w którym promotorzy komunistycznej rewolucji poupychali wszystkie wynalazki zmierząjące do destrukcji organicznych więzi społecznych, by – zgodnie z „Manifestem z Ventotene” unijnego świątka, włoskiego komunisty Spinellego, doprowadzić do likwidacji historycznych narodów europejskich. Bo to właśnie na obecnym etapie, jest celem Unii Europejskiej, którego jej polityczni kierownicy nawet nie starają się specjalnie ukrywać.

hitlerunia

Prehistoria

Po dwóch próbach, jakie w XX wieku podjął cesarz Wilhelm II i Adolf Hitler, narzucenia Europie niemieckiego przywództwa siłą, Niemcy, kiedy ich państwo w 1949 roku zostało odtworzone, zrozumiały, że nie tędy droga, że znacznie bezpieczniejsze i tańsze jest narzucenie Europie swego przywództwa metodą pokojowego jednoczenia. Rozpoczęło się ono niewinnie i w postaci Wspólnego Rynku nawet przyniosło Europie potężny impuls rozwojowy. Co więcej – stworzyło wrażenie, że we wspólnej Europie Niemcy sie rozpuszczą i nie będą stanowiły żadnego zagrożenia. Jednak nie z Niemcami tanie numery! Jeśli nie kijem, to pałką – ale cel cały czas jest ten sam; poddanie Europy niemieckiemu przywództwu. Najtwardszym jądrem metody pokojowego jednoczenia było korumpowanie biurokratycznych gangów, pod pozorem „demokracji” okupujących europejskie narody. To się znakomicie udało i w dodatku nawet za stosunkowo niewielkie pieniądze, bo nie przekraczające 2 procent europejskiego Produktu Krajowego Brutto. Toteż po upadku porządku jałtańskiego, na przełomie lat 80-tych i 90-tych, kiedy Niemcy odzyskały swobodę ruchów w Europie, nawróciły się na linię kanclerza Bismarcka, według której Niemcy zarządzają Europą w porozumieniu z Rosją. Zewnętrznym wyrazem tego nawrócenia jest strategiczne partnerstwo niemiecko-rosyjskie, obecnie poddawane przez Stany Zjednoczone próbom niszczącym w związku z wojną na Ukrainie, jaką USA na czele państw NATO prowadzą z Rosją do ostatniego Ukraińca. Żeby jednak nie płoszyć ptaszków zawczasu, początkowo Wspólnoty Europejskie funkcjonowały w formule konfederacji, czyli związku państw, nazywanym przez entuzjastów „Europą Ojczyzn”.

 -----------  ***  ------------

Bardzo rzadko zdarza mi się  prosić o wsparcie ... ale czasami nie mam wyjścia ... Potrzebuję minimum 5 000 zł, aby dalej prowadzić stronę www.nie-wierze-nikomu.pl i w spokoju przeżyć 2023 rok.

Muszę  zmodernizować moją stronę, do najnowszego programu Joomla 4, a że sam tego nie zrobię, to muszę to komuś zlecić. Wpadłem również niestety w pewne kłopoty finansowe, o których nie chce pisać. Z uwagi na to, że jestem osobom niepełnosprawną O2-P, nie mam za bardzo możliwości dodatkowego zarobkowania. PROSZĘ O WSPARCIE :)

http://nie-wierze-nikomu.pl/index.php/dotacje      https://www.paypal.com/pools/c/8QTC5ZxBib 

 -----------  ***  ------------

Traktat z Maastricht

Skoro jednak Niemcy nawróciły się na linię polityczną kanclerza Bismarcka, to dzieje Europy weszły w następny etap. Zwiastunem tej zmiany było przyjęcie traktatu z Maastricht, który wszedł w życie w roku 1993. Zmieniał on radykalnie formułę funkcjonowania Wspólnot Europejskich. Odszedł od formuły konfederacji, czyli związku państw, ku formule federacji, czyli państwa związkowego. Od tego momentu trwają przygotowania do narzucenia Wspólnotom Europejskim politycznej czapy w postaci Unii. W ramach przygotowań do budowy europejskiego państwa federalnego pod niemieckim kierownictwem, Niemcy w latach 90-tych wysadziły w powietrze projekt „Heksagonale”, inicjując rozbiór Jugosławii, czyli „Wielkiej Serbii”, którą zawsze uważały za enklawę rosyjskich wpływów w „swojej” części Europy, a potem, już po roku 2000 doprowadzając do rozbioru samej Serbii, poprzez ustanowienie Kosowa zamieszkałego przez „Kosowerów”, co wymagało już bombardowań Serbii przez bombowce NATO, żeby w ten sposób ją zmłotować. Ten eksperyment potwierdził zdolność Niemiec do przewodzenia Europie, wobec czego nie było na co czekać, tylko doprowadzić do przekształcenia Wspólnot Europejskich w Unię Europejską, czyli odrębny podmiot prawa międzynarodowego.

Traktat lizboński

Początkowo Unia Europejska miała być utworzona na podstawie tzw. traktatu konstytucyjnego, ale nie wszedł on w życie z powodu sprzeciwu Holandii, wobec czego z dwóch traktatów sklecono jeden w postaci poprawek do każdego z nich, co w znacznym stopniu zniechęcało do uważnego przeczytania go. Do obiegu politycznego twór ten wszedł pod nazwą „traktatu lizbońskiego i rozpoczęły się przygotowania do jego przyjęcia. Polska, to znaczy – premier Donald Tusk, w towarzystweie Księcia-Małżonka, który wtedy akurat piastował stanowisko ministra spraw zgranicznych w rządzie obozu zdrady i zaprzaństwa oraz w obecności prezydenta Lecha Kaczyńskiego, podpisała ten traktat akurat w rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, 13 grudnia 2007 roku. Jak potem premier szczerze przyznał, podpisał go bez czytania – bo niby po co Donald Tusk miałby go czytać, może jeszcze ze zrozumieniem, skoro starsi i mądrzejsi już go napisali i przeczytali? Toteż 11 kwietnia 2008 roku Sejm głosami posłów należących do obozu zdrady i zaprzaństwa oraz głosami obozu płomiennych dzierżawców monopolu na patriotyzm, uchwalił ustawę upoważniającą prezydenta Kaczyńskiego do ratyfikowania tego traktatu, co nastąpiło 10 października 2009 roku.

Traktat lizboński wszedł w życie 1 grudnia 2009 roku i od tego dnia zaistniała Unia Europejska, jako odrębny od państw członkowskich podmiot prawa międzynarodowego. Warto zwrócić uwagę, że środowiska stręczące Polakom ratyfikację traktatu lizbońskiego podkreślały z naciskiem, ze Unia nie jest państwem. Było to z jednej strony dziwne, bo Unia Europejska ma wszystkie atrybuty państwa. Ma terytorium – o czym każdy może przekonać się w Terespolu, który nie tylko leży nad wschodnią granicą Polski, ale również – nad wschodnią granicą Unii Europejskiej. Ma „ludność”, bo każdy obywatel każdego państwa członkowskiego, jest jednocześnie obywatelem Unii Europejskiej. Do tej pory obywatelstwo było związane z państwem, a nie „organizacją międzynarodową”, bo nie można być np. „obywatelem UNESCO”, chociaż pewien strażnik w gmachu ONZ w Nowym Jorku myślał, że „to mały, ale bardzo dzielny naród”. Ma wreszcie władze w postaci Rady Europejskiej jako władzy ustawodawczej, Komisji Europejskiej, jako władzy wykonawczej i Parlamentu Europejskiego, jako demokratycznego kwiatka do tego kożucha. Ma też Trybunał, bank centralny, walutę, policję w postaci Europolu, prokuraturę w postaci Eurojustu, słowem prawie wszystko, co mają inne państwa, z wyjątkiem armii, ale to tylko kwestia czasu. Z drugiej strony uporczywe utrzymywanie, że Unia państwem nie jest było oczywiste w sytuacji, że gdyby „była”, to trzeba by odpowiedzieć na kłopotliwe pytanie, jaki w takim razie jest prawno-międzynarodowy status państw członkowskich: czy nadal są niepodległe, czy też mają tylko autonomię. Są one bowiem częściami składowymi państwa pod nazwą „Unia Europejska”, a dotychczas żadna część składowa jakiegokolwiek państwa nie była niepodległa. Przeciwnie – podlegała władzom tego państwa, właśnie jako jego część składowa.

Odrębną sprawą jest kwestia suwerenności. Traktat lizboński ustanawia „zasadę przekazania”, głoszącą, że Unia Europejska ma tylko takie uprawnienia, jakie przekażą jej państwa członkowskie. Oznaczałoby to, że polityczna suwerenność w Unii jest podzielona. Władze UE są suwerenne w zakresie kompetencji przekazanych, bo to one decydują, jaki zrobić z nich użytek, ale państwa członkowskie całkiem suwerenności nie tracą, bo to one decydują, które kompetencje przekazać, a których nie. Ale traktat lizboński ustanawia też „zasadę lojalnej współpracy”, która głosi, że państwo członkowskie MUSI powstrzymać się przez KAŻDYM działaniem, które MOGŁOBY zagrozić urzeczywistnieniu celów Unii Europejskiej. Widzimy, że zasada ta unieważnia „zasadę przekazania”, bo obowiązek powstrzymania się nie zależy wcale od zakresu kompetencji przekazanych, tylko od tego, czy jakaś sprawa została uznana za „cel Unii Europejskiej”. Ponieważ chodzi o cele Unii, a nie żadnego z państw członkowskich, to jest oczywiste, że wyłączną właściwość określania, co jest „celem Unii”, a co nie i przed czym państwo członkowskie ma się powstrzymać, mają władze Unii Europejskiej.

W ten sposób traktat lizbonski wypłukuje z państw członkowskich suwerenność, stwarzając zarazem pozory legalności dla przekształcania Unii Europejskiej w państwo federalne pod kierownictwem Niemiec. Dlaczego pod kierownictwem Niemiec? Dlatego, że przed ratyfikowaniem tego traktatu przez Niemcy, został on zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe jako sprzeczny z konstytucją RFN. Trybunał unał, że sprzeczny nie jest, ale uzależnił zgodę na jego ratyfikację przez prezydenta od uprzedniego przyjęcia ustawy, na podstawie której żadne prawo nie może wejść w życie na terenie RFN bez zgody obydwu izb parlamentu: Bundestagu i Bundesratu. I taka ustawa został przyjęta. Oznacza to, że Niemcy mogą forsować na terenie Unii jakieś rozwiązanie prawne, które wejdzie w życie wszędzie, z wyjątkiem Niemiec. Oznacza to, że tylko Niemcy zastrzegły sobie w Unii suwerenność.

Polska pod kuratelą

17 września 2009 roku amerykański prezydent Obama dokonał „resetu” w stosunkach amerykańsko-rosyjskich, polegającego na wycofaniu USA z aktywnej polityki w Europie Środkowej. Próżnię polityczną wypełnili strategiczni partnerzy, tj. Niemcy i Rosja – każdy w „swojej” części Europy. Polska leży w strefie „niemieckiej” więc siłą rzeczy przeszła pod kuratelę Niemiec, z czego zdawali sobie sprawę nasi Umiłowani Przywódcy – a świadczy o tym choćby „hołd pruski”, jaki w Berlinie złożył Książę-Małżonek. I dopóki Polska była pod kuratelą niemiecką, to rzeczą oczywistą było, że na pozycji lidera sceny politycznej naszego bantustanu jest Volksdeutsche Partei Donalda Tuska tym bardziej, że 20 listopada 2010 roku, na szczycie NATO w Lizbonie proklamowane zostało strategiczne partnerstwo NATO-Rosja, którego najtwardszym jądrem było strategiczne partnerstwo, niemiecko-rosyjskie, a jego kamieniem węgielnym – podział Europy na strefę „niemiecką” i strefę „rosyjską.

Ale w roku 2013 prezydent Obama wysadził to strategiczne partnerstwo w powietrze, wykładając 5 mld dolarów na zorganizowanie na Ukrainie „Majdanu, którego celem było wyłuskanie tego kraju spod kurateli rosyjskiej, by trafił pod amerykańską – podobnie jak Polska. Zmiana kuratora wymagała dla przyzwoitości zmiany lidera sceny politycznej naszego bantustanu, co nastąpiło nie w następstwie strzelaniny – jak na Ukrainie – tylko afery podsłuchowej”. W rezultacie wybory prezydenckie wygrał Andrzej Duda, a parlamentarne – PiS – który jesienią 2015 roku utworzył rząd z panią Beatą Szydło na czele. Pani Szydło jeszcze nie zdążyła nic zrobić, ani nawet – niczego powiedzieć – a już w początkach stycznia 2016 roku Komisja Europejska, na której czele stały dwa niemieckie owczarki: Jan Klaudiusz Juncker i Franciszek Timmermans, wszczęła wobec Polski bezprecedensową procedurę „badania stanu demokracji”. Oczywiście nie chodzi o żadną demokrację, ani o żadną praworządność, ani o zapewnienie dobrostanu dla sodomczyków – czego domaga się Karta Praw Podstawowych – tylko o powrót na pozycję lidera tubylczej sceny politycznej Volksdeutsche Partei, a jeśli to by się nie udało, to przynajmniej o zmuszenie politycznej ekspozytury Stronnictwa Amerykańsko-Żydowskiego do posłuszeństwa wobec Berlina. Nasz obecny kurator, czyli USA, na razie trzyma PiS przy władzy, ale najwyraźniej nie za wszelką cenę. Kiedy bowiem Naczelnik Państwa poskarżył się ambasadorowi Brzezińskiemu, że Niemcy nie wykazują należytego zrozumienia dla proklamowanego przezeń programu „dążenia” do reparacji wojennych, ten udzielił odpowiedzi wprawdzie długiej, ale kompletnie pozbawionej treści, słowem – wymijającej. Myślę, że z kilku powodów. USA wiedzą, że PiS i tak zrobi dla nich wszystko, co każą, więc po cóż miałby wdawać się w jakieś spory z Niemcami, skoro jak nie dziś, to jutro może ich potrzebować?

 

Stanisław Michalkiewicz

http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=5312

 

 -----------  ***  ------------

Bardzo rzadko zdarza mi się  prosić o wsparcie ... ale czasami nie mam wyjścia ... Potrzebuję minimum 5 000 zł, aby dalej prowadzić stronę www.nie-wierze-nikomu.pl i w spokoju przeżyć 2023 rok.

Muszę  zmodernizować moją stronę, do najnowszego programu Joomla 4, a że sam tego nie zrobię, to muszę to komuś zlecić. Wpadłem również niestety w pewne kłopoty finansowe, o których nie chce pisać. Z uwagi na to, że jestem osobom niepełnosprawną O2-P, nie mam za bardzo możliwości dodatkowego zarobkowania. PROSZĘ O WSPARCIE :)

http://nie-wierze-nikomu.pl/index.php/dotacje      https://www.paypal.com/pools/c/8QTC5ZxBib 

 -----------  ***  ------------

02 luty 2024

W materiale analizujemy procesy powstawania i upadku imperiów, opierając się na badaniach Johna Bagota Glubba, który szczegółowo przeanalizował dwanaście różnych imperiów. Autor zauważa, że imperia kształtują się poprzez podbój, scalanie ziem i...

28 sierpień 2023

Witryna internetowa firmy APC, zawiera jedno z najbardziej szczegółowych archiwów artykułów na temat ochrony praw własności, Agendy 21, Agendy 2030, Zielony Nowy Ład i Wielki Reset i wielu innych powiązanych zagadnień i jest odwiedzana przez...

16 sierpień 2023

F ałszyzm jako zjawisko nie jest czymś nowym. Jest realny i szkodliwy i jako taki był rozpoznawalny i opisywany w systemach totalitarnych XX wieku. Samo słowo jest neologizmem stworzonym przez Witkacego. Użyte w opisie oddaje w 100 % charakter...

29 czerwiec 2023

W naszym odkrywczym poście „ Kim są ukryci władcy świata? ” ujawniamy niektóre z ukrytych podmiotów, które potajemnie kontrolują większość rządów na świecie i których celem jest realizacja planu dominacji nad światem . Celem tego postu nie jest...

29 czerwiec 2023

CO MOŻESZ ZROBIĆ? Globaliści są zdeterminowani poddać całą ludzkość bezprecedensowej tyranii poprzez Wielki Reset, Agendę 21, Agendę 2030 i Nowy Porządek Świata. Czy jest coś, co normalni obywatele, tacy jak ty i ja, możemy zrobić, aby ich...

29 czerwiec 2023

Kiedy patrzymy na szalone plany Światowego Forum Ekonomicznego, Światowej Organizacji Zdrowia i Organizacji Narodów Zjednoczonych, zastanawiamy się, kto wymyśla tego rodzaju szaleństwo? Zwłaszcza gdy widzimy, jak pedofilia ulega normalizacji,...

29 maj 2023

Poniższy kompleksowy raport dowodowy został przygotowany we współpracy z prawnikami, lekarzami i naukowcami z całego świata. Autor niniejszego raportu ma osobisty kontakt z większością naocznych świadków i ofiar i w razie potrzeby może ich wezwać...

18 maj 2023

Na oficjalnej stronie Ministerstwa Kultury Federacji Rosyjskiej znalazłem zwięzłą, w istocie aprobatywną wielce – choć udającą próbę alternatywy – prezentację “filozofii transhumanizmu Harariego”. Jest to – nieświadome i niecelowe – ukazanie...

18 marzec 2023

Technokracja zdefiniowała się w 1938 roku jako „nauka inżynierii społecznej”. Ten artykuł rzuca trochę światła na mechanikę zaangażowaną w ten mroczny świat celowej i starannie zaplanowanej manipulacji masami. Świat jest obecnie w stanie wywołanej...

17 luty 2023

Okno Overtona to niezwykle interesująca koncepcja polityczna, która opisuje sposób, w jaki można stopniowo zmienić opinię publiczną na dany temat. Stwierdza ona, że idee, które wcześniej uważano za raczej niedorzeczne, mogą przy odrobinie wysiłku i...

16 luty 2023

W jaki sposób działać w obliczu coraz ostrzejszej kontroli i coraz mocniejszych ograniczeniach naszej wolności. Wszystkie filmy w linku https://www.youtube.com/@RadoslawPogoda Wszy Nagranie wystąpienia na spotkaniu #FreedomWatchPoland w Warszawie...

01 styczeń 2023

Wygląda na to, że wojna hybrydowa, jaką Niemcy od początku 2016 roku prowadzą przeciwko Polsce, w ostatnim czasie doznała eskalacji. Już nie wystarczyło zablokowanie Funduszu Odbudowy, ale za pośrednictwem niemieckich owczarków, jacy obsadzili...

18 listopad 2022

Kredyt społeczny wchodzi tylnymi drzwiami Kiedy we wrześniu 2020 roku napisałem tekst „ Wielka GAFA i zamordyzm ”, pewnie wielu Czytelników uznało mnie za szura i płaskoziemcę. Teoria spiskowa? Choć w Chinach ćwiczą to od dawna, myśl że...

27 październik 2022

22 października 2022 już po raz dziewiętnasty odbył się Kongres Konserwatywny organizowany przez Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi. Spotkanie miało miejsce na Zamku Królewskim w Niepołomicach, a oprócz prelekcji wokół...

07 październik 2022

Polska kraj suwerenny tylko z nazwy Tajemnicą poliszynela jest to, iż Polska nie jest krajem, który decyduje o swoim losie . Fałsz narracji medialnej omamił jednak część społeczeństwa, którzy uważają, iż od 1989 jesteśmy niepodległym Państwem,...

28 sierpień 2022

Na łamach polskiej edycji „The Epoch Times” przedstawiamy w częściach adaptację książki „Jak diabeł komunizmu rządzi naszym światem” , opublikowanej oryginalnie w języku chińskim, autorstwa tego samego zespołu redakcyjnego, który wydał „Dziewięć...

Sorry, this website uses features that your browser doesn’t support. Upgrade to a newer version of Firefox, Chrome, Safari, or Edge and you’ll be all set.