Od lata 2022 roku obowiązuje Karta Sieci Dziennikarstwa Klimatycznego umożliwiająca odpowiednio alarmistyczne raportowanie klimatyczne. Podpisało się pod nią wielu dziennikarzy, w tym Özden Terli i kilku dziennikarzy z ARD (pierwszy program niemieckiej telewizji publicznej – przyp. tłum.). W sumie otwarcie podpisało się 302 dziennikarzy z Niemiec. Dodano około 150 z Austrii. Liczba podpisów niepublicznych jest nieznana.
Zadaniem dziennikarstwa klimatycznego jest:
– zilustrować skalę kryzysu;
– zawsze, nie tylko w powiązaniu z bieżącymi wydarzeniami i ponad granicami wydziałowymi, orientować się na „stan wiedzy” i w ten sposób unikać „fałszywej równowagi”, czyli dopuszczenia do głosu stanowisk mniejszości;
– uznać za fakt, że kolonializm i paradygmat wzrostu są przyczynami kryzysu klimatycznego;
– przewidzieć „nieodwracalną katastrofę”, jeśli w ciągu najbliższych kilku lat osoby za nią odpowiedzialne nie podejmą zdecydowanych działań,
– uznanie kryzysu klimatycznego za zagrożenie dla demokracji i praw podstawowych;
– przyjąć paryskie porozumienie klimatyczne z 2015 roku i „wyrok klimatyczny” Federalnego Trybunału Konstytucyjnego z 2021 roku za niepodważalne wytyczne i bariery ochronne i w ten sposób zapewnić zachowanie podstaw życia „wszystkim żywym istotom na tej planecie”.
Innymi słowy, ze względu na wagę problemu uzasadnione są wszelkie środki nacisku, łącznie z każdą przesadą.
AUSTRIACKIE MEDIA IDĄ JESZCZE DALEJ
Austriacki oddział sieci idzie o krok dalej i oprócz karty dziennikarza indywidualnego opracował także Wytyczne dotyczące redakcyjnego radzenia sobie z kryzysem klimatycznym. Organy wydawnicze powinny zobowiązać się do przestrzegania tego kodeksu. Porozumienie podpisała między innymi APA – Austria Press Agency, największa austriacka agencja informacyjna, której właścicielem są austriackie dzienniki i publiczny ORF. APA była reprezentowana na scenie wraz ze swoim redaktorem naczelnym podczas prezentacji kodeksu, a ORF wystawił swojego specjalistę ds. zrównoważonego rozwoju. Wpływ dominujących agencji prasowych, z których wypowiedzi korzysta wiele mediów, jest ogromny.
APA oraz podpisane pod wytycznymi gazety i czasopisma zobowiązują się do:
– traktowania kryzysu klimatycznego wraz z wymieraniem gatunków jako najgroźniejszego kryzysu tego stulecia i nadania mu wyższego priorytetu niż wszystkim innym kwestiom;
– uznania faktów naukowych na temat zmian klimatycznych;
– zapewnienia sprawozdawczości klimatycznej dużej przestrzeni i zasobów w różnych tematach i działach;
– ukazania konsekwencji globalnego ocieplenia i możliwych kierunków działań;
– oddania sprawiedliwość zasięgowi i skutkom kryzysu klimatycznego za pomocą ilustracji i doboru słów;
– nie bagatelizowania wydarzeń, które można powiązać z globalnym ociepleniem spowodowanym przez człowieka.
Niemiecka sieć oferuje między innymi Podręcznik dziennikarstwa klimatycznego, którego „Fakty klimatyczne” mają pomóc dziennikarzom i innym osobom w ich rzekomym zadaniu, jakim jest „mówienie o klimacie w taki sposób, aby ludzie byli zmotywowani do działania”.
W sieci dostępna jest także lista odpowiednich ekspertów uniwersyteckich, od których masz gwarancję otrzymania wypowiedzi zgodnych z wytycznymi. Organizuje się grupy robocze i wykłady eksperckie dla dziennikarzy. Na przykład, na wrzesień tego roku zaplanowano „odprawę klimatyczną 5vor12” (po polsku „za pięć dwunasta” – przyp. tłum). Popularyzator rzekomo nieodwracalnych punktów krytycznych klimatu, Stefan Ramsdorf, rozpocznie od wykładu na temat tego, jak należy je klasyfikować.
NIE MA MIEJSCA DLA WĄTPLIWOŚCI
Jest to widoczne na pierwszy rzut oka i wszędzie: członkowie sieci dziennikarstwa klimatycznego są w 100% pewni słuszności swojej sprawy. Jedynie wątpią i kwestionują argumenty i stanowisko rzekomego lub rzeczywistego przeciwnika. Nie ma zainteresowania otwartą wymianą poglądów, a być może nawet uczeniem się od mniej lub bardziej umiarkowanych wątpiących w czystą teorię klimatyczną. W związku z tym rozdział podręcznika dotyczący postępowania z wątpliwościami mówi: „Każdy, kto wyraża wątpliwości co do odkryć naukowych dotyczących zmian klimatycznych, często w ogóle nie interesuje się nauką. (…) Świadome wzbudzanie wątpliwości i szerzenie dezinformacji to sprawdzona strategia dyskredytowania ekspertów i ich stanowiska”.
To dlaczego tak ważne jest ciągłe mówienie ludziom, że nauka coś potwierdza, zostanie później wyjaśnione bardziej szczegółowo w świetle odkryć psychologii (masowej).
Krótko mówiąc, tylko minimalnie tylko przesadzona teza jest następująca: nauka odkryła, że ludzie uwierzą we wszystko, jeśli wystarczająco często im się to mówi.
DZIENNIKARSTWO KONTRA PROPAGANDA
. Jasne jest jednak, że sieć propaguje już nie dziennikarstwo, ale propagandę. Członkowie i sygnatariusze, którzy widzą zbliżający się koniec świata lub ludzkości, uważają, że jest to konieczne. Może mają rację. To, że nadal nazywają to dziennikarstwem, jest mylące. Powinni być uczciwi i zmienić nazwę na „Sieć Propagandy Klimatycznej”, „Sieć PR Klimatu” lub „Sieć Komunikacji Kryzysu Klimatycznego”.
Uważam, że to bardzo szczytne, gdy ludzie angażują się w coś, co jest dla nich ważne w ramach odpowiedzialności społecznej. Ale myślę też, że jeśli robią to jako dziennikarze, powinni przestrzegać zasad dziennikarstwa w systemie pluralistycznym, demokratycznym. Należą do nich przekazywanie informacji w sposób możliwie kompleksowy i obiektywny oraz możliwie klarowne oddzielanie opinii od informacji, tak aby odbiorcy mieli szansę swobodnie i bez manipulacji wyrobić sobie własną opinię. Sieć dziennikarstwa klimatycznego, wręcz przeciwnie, propaguje manipulację polegającą na celowym stosowaniu sztuczek psychologicznych.
Autorstwo: Norbert Häring
Tłumaczenie:. Paweł Jakubas (proszę o jedno „Zdrowaś Maryjo” za moją pracę)
Źródło zagraniczne: NorbertHaering.de
Źródło polskie: MyslPolska.info