Koniec Polski? - Ile nam jeszcze zostało czasu? Niemcy grają swoją rolę, Unia Europejska swoją rolę, wojna na Ukrainie. Jakbyś mógł powiedzieć, co właściwie jest myślą przewodnią najnowszej książki i czemu jest to taki apokaliptyczny tytuł?
W pierwszej kolejności porozmawiamy o panu, który nazywa się Dallas McGregor.Niektórzy z Państwa może kojarzą tą postać i czemu ta osoba tak bardzo silnie mówi zdanie, że Polska musi sama się o siebie zatroszczyć.
Czy prezydent Zeleński. . . wydał własnych ludzi na śmierć, na świadomą śmierć podczas wojny na Ukrainie ?
Czy Niemcy grają swoją grę w tej układance i armia europejska, którą zamierzają założyć, to właściwie tylko i wyłącznie grupa, która ma zawładnąć Europą, a jej dowódcami będą właśnie Niemcy.
Na ile realna jest wojna, o której słyszymy i czy. . . Ta wojna, jak piszą ostatnio media niemieckie w Polsce, takie jak Onet czy Newsweek, może nastąpić już po wyborach prezydenckich w 2024 roku. co może spowodować, że wojska rosyjskie staną na linii Bugu.
Czy dzisiejsze doniesienia, które mają na przykład miejsce również w tych niemieckiej prasie jak Onecie czy Newsweeku? Promowania Armii Europejskiej mają na celu pomoc naszemu krajowi, czy dokonanie zupełnie innych zmian na zupełnie innych poziomach związanych z federalizacją czy centralizacją władzy w Unii Europejskiej
Oglądajcie naszą dyskusję na temat książki i aktualnych wydarzeń z nią związanych. Poruszamy tematy takie jak samodzielność Polski, prezydenturę Zelenskiego na Ukrainie, potencjalną armię europejską czy wpływ Zielonego Ładu na Ukrainę. Omawiamy także możliwości konfliktów i zmian w Unii Europejskiej. Szczególnie podkreślamy poglądy pułkownika McGregora na temat skupienia się amerykańskiego wojska na kwestiach wewnętrznych, a nie obronie za granicą. Sytuacja na Ukrainie jest poważna - Rosja produkuje więcej czołgów niż całe NATO razem wzięte. Istnieje ryzyko wojny na Ukrainie, co mogłoby mieć konsekwencje dla całej Europy. Niemcy naciskają na Zielony Ład, dążąc do samowystarczalności, co może prowadzić do zwiększenia kosztów dla całej Europy. Sytuacja w Polsce jest kluczowa, z silnym wsparciem dla samodzielności i polityki zagranicznej. Podkreślamy znaczenie bycia przygotowanym na różne scenariusze i działania samodzielnie, zamiast polegać na innych. Wsparcie dla inicjatyw społecznych i aktywne uczestnictwo w życiu politycznym kraju są kluczowe.
Przechodząc do odpowiedzi na pytanie Tomasza, bo to jest pytanie bardzo ważne, czy grozi nam wojna i dlaczego Niemcy, mówiąc kolokwialnie językiem potocznym, tak grzeją ten temat, że grozi nam już na przełomie 2024 i 2025 roku po wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Proszę Państwa, to jest dość sprytnie pomyślane, to jest dobrze pomyślane. Trudno dowieść, że jest to nieprawda. Dlaczego? Dlatego, że zagrożenie rosyjskie jest autentyczne. Tomasz o tym zaraz opowie więcej. To jest rzeczywiście coś, co wisi nad nami. Groźba jest absolutnie realna. I to jest ta część prawdy, którą epatują media niemieckie. Ale każda półprawda nosi w sobie także zalążę kłamstwa, jest zarazem półkłamstwem.
. Natomiast Rosja na dziś nie jest gotowa, ale bardzo chciały być gotowa. Więc tu trzeba rozróżniać to, co jest częścią prawdy. Kłamstwa to rozpoznać, dlatego że kłamstwa gołe są łatwe do rozpoznania. Natomiast przemieszane z prawdą, jak ziarna z plewami, bardzo trudno to rozeznać. Proszę Państwa, w co grają Niemcy nawet dzisiaj? ...
Jest to świetny pomysł, bo za chwilę nas nie będzie. Armia Europejska nas ocali. O co chodzi Niemcom? W największym teoretycznym skrócie, bo przecież nie będziemy tutaj powiedzieć całej książki, nie ma takich możliwości, bo to też spoilerowanie, natomiast chcemy Państwu tak hasłowo przybliżyć pewne tezy, licząc, że Państwo się z nimi zapoznacie i pośle przy. . . Podzielicie się tą wiedzą z różnymi osobami, które spotkacie na swojej drodze. O co chodzi Niemcom? Jeżeli piszą, że to już 2024. Niemcy mają dziś wszystko. Mają w tej Unii Europejskiej wszystkie czołowe stanowiska. Mają przewodniczącą Komisję Europejskiej, panią Ursulę von der Leyen. Rządzą pieniędzmi, rządzą innymi państwami. Mają także swoją walutę, choć nie swoją, ale tak naprawdę swoją. Bo euro to jest waluta, na której zyskują Niemcy i Holendrzy.
Wszyscy inni tracą, a jak to się nie ma, to. . . Wciskają na siłę, by koniecznie ją mieć. Innymi słowy mają prawie wszystko, ale brakuje paru elementów do domknięcia koła. Mówią o federalizacji i coraz bardziej mówią o Armii Europejskiej. Dlaczego? Jak ta nie ma wyglądać przede wszystkim? Pokazujmy w naszej książce, że takim wzorcem jest stworzenie wspólnej armii niemiecko-holenderskiej, bo jest to armia już prawie wspólna. Holendrzy mają wydzielone lotnictwo, ale tak naprawdę większość tej armii podlega rozkazom niemieckim. Dowództwo jest w Berlinie, Holendrzy tam nie mają za wiele do powiedzenia i to jest pewien kierunek, który jest wyznaczony dla armii europejskiej. Jest taki dokument, skrótowo można powiedzieć, że jest to dokument dotyczący strategii na rzecz bezpieczeństwa Niemiec. Bardzo ciekawy dokument, bo przyjęty przez cały Bundestag.
Nie tylko przez partię decydującą SPD, ale także przez opozycyjne CDU. I ten dokument wyznaczy, on jest w ogóle nieznany w Polsce. To jest szokujące, bo jest to, proszę Państwa, dokument, który powinien poznać każdy Polak. Dlatego, że on pokazuje pewne kierunki, co gra w sercach i w duszach polityków niemieckich i tych rządzących, i tych opozycyjnych. I jest to dla nas bardzo niebezpieczna wiedza, którą trzeba się zapoznać. My zapoznaliśmy się, zwłaszcza Tomasz, który opowie Państwu o tym więcej. I zapoznawszy się z tym dokumentem, sami Państwo zobaczycie, w jakim kierunku zmierzamy, dokąd zmierzamy, dokąd Niemcy chcą zaprowadzić Europę, siebie, nas. W największym skrócie, Niemcy potrzebują do domknięcia koła armii niemieckiej. Armia niemiecka ma porozumiewać się w języku niemieckim i francuskim w takiej właśnie kolejności. Nie angielskim, tylko właśnie w tych dwóch językach.
Główne stanowiska dowódcze mają mieć w niej Niemcy. Armia europejska ma być odpowiednikiem dla imperium, bo Niemcy chcą być imperium. W tym dokumencie Strategia na rzecz bezpieczeństwa Niemiec jest mowa właśnie o tym, że Niemcy mają być imperium, choć nie tymi słowy. Bo Niemcy jak ognie unikają słowa imperium, dlatego że wiedzą dobrze, że po tym co wyprawiali w Europie, imperium i Niemcy, ta korelacja nie bardzo Europejczykom pasuje, więc używają zamienników. No to mówimy de facto o tym, że Niemcy mówią, że my jesteśmy predysponowani do tego, by być imperium, by rządzić Europą. Mają być cztery takie obszary, które Niemcy uważają, że za chwilę będą partnerami do dyskusji. Stany Zjednoczone, Chiny, Rosja. Dzisiaj ten układ wygląda 2 plus 2, czyli są dwa mocarstwa, Chiny i Ameryka i dwa takie sub-mocarstwa według Niemców, czyli Indie i Rosja. Natomiast oni widzą, że za chwilę ta układanka powinna wyglądać tak. Niemcy, jako ci rządzący Europą, Rosja, Chiny, Ameryka i uwaga jest jeszcze jeden partner, z którym Niemcy chcą rozmawiać. Malutkie państwo na Bliskim Wschodzie, ale które tak naprawdę wszystkim trzęsie i rządzi, nazywa się Izrael. Niemcy także wyszczególniają w tym swoim dokumencie przyjętym przez Bundestag, to maleńkie, a wszechpotężne państwo, które uważają za partnera. Gdzie my w tym wszystkim jesteśmy? Nie ma nas.
Zrozumieć globalną władzę. Cz. I: struktury
Zrozumieć globalną władzę. Cz. II: procesy
My jesteśmy tylko przedmiotem, nie podmiotem absolutnie. I żeby teraz tę Europę, tak mówiąc wprost, bo ten czas koledzy mają niesamowite rzeczy do opowiedzenia, chciałbym byście Państwo ich posłuchali, żeby tę Europę wziąć za twarz. Potrzeba właśnie czynnika siłowego. który spowoduje, że będzie wpływ nie tylko polityczny, nie tylko gospodarczy, bo to już mają, ale także wpływ, jakby przyszło co do czego, pewnego rozwiązania siłowego. Po co, można ktoś zapytać, w tej układance Niemcom Francuzi? Niemcy mają wszystko, ale nie mogą mieć broni atomowej, a mocarstwa muszą mieć bronię atomową, nie mogą mieć dlatego, że zobowiązali się jednocząc Niemcy, że nigdy tej broni atomowej mieć nie będą. Mają ją Francuzi. Innymi słowy, Niemcy prowadząc Armię Europejską doprowadzają do sytuacji, w której dotrzymują zobowiązań, że nie będą mieć broni atomowej, ale de facto jako rządzący Armią Europejską będą mieć broń atomową.
To jest sprytnie pomyślane. Francuzi sądzą, że oni będą decydować w tej układance, ale Francuzi będą co najwyżej wagonikiem do niemieckiej lokomotywy. Wszystkie inne państwa to jest w ogóle jakaś doczepka i nas w tej układance nie ma. Dlaczego to, co piszą Niemcy, jest tak niebezpieczne? My w naszej książce z Tomaszem Budzyńskim, półtora roku temu, Nie nasza wojna, publikujemy fragmenty raportu zbudowanego na potrzeby partii wówczas rządzącej Polską Prawo i Sprawiedliwość, raportu ABW, który wskazuje na bardzo duże niebezpieczeństwo polegające na tym, że według autorów tego raportu Niemcy będą szukać pretekstu, by wejść do Polski, oczywiście nie naiżdżając nas, tylko wypełniając naszą prośbę, bo my jesteśmy zagrożeni, więc oni nam tutaj przyjdą pomóc, by wejść na wschodnią flankę NATO i szukają pretekstu.
Jak obudzić świat – krok po kroku
Czy istnieje światowy spisek? - WEF, Wielki Reset
„Salon Ludzi Wolnych” - czy będzie wojna ?
Nie będziesz posiadał niczego i będziesz szczęśliwy - plan rządu światowego
I z tego raportu wynika, że jeśli Niemcy wejdą, jest taka obawa oparta moc na argumenty, to z dużym prawdopodobieństwem już się nie cofną. Nie dojdą do wschodniej flanki NATO, do Bugu, raczej się zatrzymają na Wiśle, a na pewno nie cofną się z tego, co uważają za swoje dawne tereny, czyli tereny Pomorza Zachodniego, Śląska i wszystkiego, co jest na zachód od Poznania. Innymi słowy, raport na WW sprzed półtora roku temu mówi o tym, co dokładnie dziś piszą niemieckie media w Polsce i niemieckie w Niemczech. że Niemcy uważają, że już w tym roku wojska. . . Zjednoczonej Armii Europejskiej. Nie piszą, że pod przywództwem niemieckim i że nasi generałowie będą tam mogli podawać kawę i niewiele więcej. Że te wojska powinny wejść na wschodnią flankę NATO, czytaj do Polski.
Pozornie po to, by nas chronić, ale w rzeczywistości po to, żeby tutaj domykać koło. To jest bardzo niebezpieczne. Jeżeli zderzy się, połączy te kropeczki, to co jest w raporcie ABW i to co dzisiaj piszą media niemieckie w Niemczech i w Polsce, jak państwo połączycie te kropeczki, to wynika z tego jednoznacznie, że mamy sytuację, która jako żywo. . . Aż się boję o tym mówić, ale przypomina sytuację z 1939 roku, kiedy Rosjanie weszli na wschód, pomagając bratnim narodom Białorusi i Ukrainy, ale jak weszli, to już nie wyszli. To jest mniej więcej ten mechanizm, na co zwraca uwagę raport ABW sprzed dwóch lat i na co dziś odpowiadają Niemcy w swoich mediach. Tak, my powinniśmy stworzyć armię europejską, która szybciutko wejdzie do Polski, bo Polska jest zagrożona.
Więc mamy taką oto sytuację bardzo, bardzo niebezpieczną i jeżeli się do tego nałoży jeszcze to, co mówią politycy partii numer dwa w Niemczech, HFD, którzy niedawno zrobili konferencję na tle mapy Niemiec z 1938 roku, gdzie z okazji zjednoczenia Niemiec piszą i mówią o tym, Niemcy się zjednoczyły, ale jeszcze nie całe Niemcy. I mówią tą konferencję z terenów dawnej niemieckiej republiki demokratycznej podkreślając. My dzisiaj spotykamy się w środkowych Niemczech. No to pytanie, gdzie są Niemcy wschodnie? To są nasze ziemie zachodnie. To jest nasze Pomorze, nasz Śląsk, wszystko co na zakód od Poznania. Jeżeli wszystkie te kropeczki połączymy, to stąd Państwo obserwujecie to parcie na tworzenie armii europejskiej. To nie ma być armia europejska, to ma być armia niemiecka. która de facto będzie domykała koło, którego Niemcom potrzeba.
W związku z tym pułkownik McGregor mówi wprost, że. . . Liczyć na Stany Zjednoczone nie ma co. I że w szczególności po wyborach, które prawdopodobnie, a wszystko na to wskazuje, wygra Donald Trump, Amerykanie raczej będą wycofywać się z Europy, a nie angażować się w dalsze prowadzenie wojny zastępczej z Rosją. Jeśli faktycznie wierzyć przeorientowanie zapowiadane przez administrację Trumpa o różnych możliwościach eskalacyjnych na Pacyfiku, czyli skierowaniu uwagi przede wszystkim na Chiny, to możemy się spodziewać, że w tym momencie, kiedy w tej chwili, kiedy w tej chwili, albo wycofania się Stanów Zjednoczonych z Europy, albo wycofania się Stanów Zjednoczonych z NATO jako takiego, albo po prostu, co też jest prawdopodobne i przed czym zresztą przestrzegają różnego rodzaju oficjele z NATO na czele z Jensem Stoltenbergiem, NATO po prostu się rozpadnie.
W jakiejś mierze można by powiedzieć, że NATO już się rozpadło na poziomie narracji. Ponieważ kiedy słyszę, jak prezydent Duda, no troszeczkę wystraszony, mówi jednak mimo wszystko, że tak, na to jest zjednoczone, jesteśmy bardzo solidarni, no to proszę sobie spojrzeć, jakie stanowisko na temat wojny na Ukrainie ma Turcja, Węgry, Słowacja, Szwecja, Finlandia, Polska czy Niemcy. To są kompletnie inne stanowiska, całkowicie sprzeczne ze sobą. Więc biorąc pod uwagę te czynniki, biorąc pod uwagę stan. . . Armii amerykańskiej, kondycję amerykańskiego społeczeństwa, kryzys państwowości, kryzys kulturowy i to, że Amerykanie. . . de facto po raz pierwszy przeżywają inwazję, bo inaczej tego nie da się nazwać, na tak wielką skalę prowadzoną z południa, przez de facto nieistniejącą już granicę z Meksykiem. Diagnoza jest prosta. Amerykanie odwrócą się od Europy, skupią się na sobie, co jest logicznym następstwem tego kryzysu.
I wy Polacy, wy Europejczycy musicie wziąć sprawy w swoje ręce. Stany Zjednoczone nie będą wojować z Rosją w imię Europy, w imieniu Europejskiej Solidarności, Bezpieczeństwa itp
Ja rozmawiałem nie tylko na ten temat z generałem Bronin, Bogusławem Samolem, wykładowcą Akademii Sztuki Wojennej, ale rozmawiałem także z analitykami szwedzkimi, z panem Robertem Dalsio, który bardzo ładnie tutaj jakby przedstawił szwedzki punkt widzenia na wojnę na Ukrainie. ale także z profesorem Olegiem Soskinem, profesorem ukraińskim, który jest od lat bardzo krytyczny w stosunku do obecnie panujących władz. A przypomnę, że to były doradca prezydenta Kuczmy i prezydenta Krawczuka, więc człowiek, który zna od podszewki politykę ukraińską, politykę wewnętrzną. Jakie scenariusze możemy tutaj właściwie zarysować dla Ukrainy? Mówią powiedzmy w takim skrócie, bo. . . W poprzednim spotkaniu przekonało, że możemy dyskutować na temat tych problemów bardzo długi czas, a mamy ograniczone możliwości czasowe. Są trzy scenariusze przede wszystkim. Pierwszy scenariusz to wygrana Rosji.
Zielone oszustwo, czyli Nowy Czerwony Ład
ETS 2 czyli nowy podatek dla wszystkich od 1560 do 7 000 zł
Centrum edukacyjne samouczek o CO2
Nie ma zagrożenia klimatycznego
Drugi scenariusz to wygrana Ukrainy, który kompletnie nie wchodzi w rachubę wobec porażki. można słuchać prezydenta Załęskiego, który mówi, że Ukraina dalej walczy, Ukraina będzie prowadziła działania ofensywne na Zaporożu, Hersoniu i w Donbasie. Natomiast to jest kompletna bzdura, bo Ukraina ani nie ma sił w postaci zorganizowanych grup odeżeniowych, bo Ukraina przeżywa ogromny kryzys rekrutacyjny. Przypomnę dane, które były publikowane przez turyści. z brytyjskich think tanków, który mówił, że ponad 800 tysięcy ukraińskich mężczyzn przebywa w Europie Zachodniej, którzy są w wieku poborowym i mogliby uczestniczyć w tych działaniach wojennych. Natomiast nie ma prawnej ani innej możliwości, żeby. . . To co Węgry, Orban powiedział, że mężczyźni przebywający. . . Pochodzenia ukraińskiego czy obywateli Ukrainy przebywające na terenie naszego kraju są.są wolnymi osobami i wcale nie muszą wracać na Ukrainę, mimo wszystko, że prawo ich do tego obliguje. No i trzeci scenariusz, który jest najbardziej realny, bo zależy na tym wszystkich. Czyli powiedzmy. . . Jak to nazwał w swoim artykule i w swoim eseju generał Załużny pisanym dla El Dego, to było 1 listopada ubiegłego roku, wojna w okopach właściwie już tak zdiagnozował wojnę na Ukrainie jako wojnę w okopach. pewnego impasu w wojnie i gdzie obie strony, to było wtedy, bo teraz obserwujemy zupełnie już co innego. gdzie obie strony nie mają przewagi. i praktycznie zatrzymały się na określonej linii frontu. Panie majorze, w tych jeszcze odpowiedziach jest oczywiście, kryje się to, co oznacza wygrana Rosji, co oznacza wygrana Ukrainy, bo to też należałoby pewnie rozważyć.
Nie, no wygrana Ukrainy to jest jasno, bo to cele polityczne dominują tutaj nad celami i możliwościami strategicznymi wojskowymi Ukrainy generalnie. To co powiedział przed letnią ofensywą 2023 roku prezydent Zeleński, że odzyskamy wszystkie ziemie utracone na rzecz Rosji, czyli Donbass, Zaporoże, Obłód Hersonski. No i Krym. No i Krym. No przede wszystkim o Krym chodziło, bo tutaj Krym. . . Miał sztandarowe, ideologiczne znaczenie dla prezydenta Zawieńskiego, gdzie wielu wojskowych ocenia, że Krym tak naprawdę dla Ukrainy nie ma znaczenia strategicznego. Są inne kierunki o wiele ważniejsze, ale tu nad tym niepowodzeniem ofensywy 23 roku tej letniej, która zaczęła się 6 czerwca zdecydowało właśnie to, że politycy. . .
jakby sprecyzowali cel polityczny, nie biorąc pod uwagę możliwości armii ukraińskiej, prawda? I ten cel polityczny spowodował to, że niestety nie poszli za radą Amerykanów i nie, my tu w książce dokładnie opisujemy kulisy planowania. amerykańsko-ukraińskiego w bazie niemieckiej Wiesbaden, w bazie wojska amerykańskiego, gdzie Amerykanie optowali za jednym głównym uderzeniem w kierunku Melitopola, natomiast Ukraińcy bardzo długo się opierali tej koncepcji. Amerykanie oczywiście na podstawie doświadczenia dwóch wojen w Iraku, gdzie jedno takie potężne uderzenie zdemolowało praktycznie Gwardię Republikańską Sadama Husajna i w jednej i drugiej wojnie. gdzie Ukraińcy po prostu rozdzielili swoje siły na trzy fronty, czyli Bachmut, Melitopol i Beriańsk. Weszli w umocnienia rosyjskie na linii Surowikina i tam się wykrwawili.
Współczesne korzenie klimatyzmu. Część I: Neomaltuzjanizm
Współczesne korzenie klimatyzmu. Część II: Zieloni
Współczesne korzenie klimatyzmu. Część III: Globalizm
A pierwotnie jak generał założny w tym eseju, który był załącznikiem do artykułu dla Dekonomist, pisał, że celem ofensywy ukraińskiej było rozciągnięcie frontu na jak najdłuższy odcinek, nawet tysiąca kilometrów, bo tak pierwotnie zakładano, żeby wykrwawić wojska. Rosyjskie. Niestety to, że wpakowali się na Zaporożów te umocnienia, tak zwaną linię surowiekina, spowodowało, że sami się wykrwawili i stracili naj. . . właściwie najnowocześniejszy sprzęt, który został im dostarczony przez państwa zachodnie. Można powiedzieć, że rzeczywiście prezydent Zeleński wysłał swoich ludzi prawie na pewną śmierć? Prawie na pewną śmierć. Wojna zakłada to, że wysyła się żołnierzy generalnie. Trzeba zakładać generalnie w każdych działaniach zbrojnych, że wysyła się. Tak, wybrana została według tutaj nie tylko, jak rozmawiam, świetnego stratega i taktyka generała Samola, ale także według innych doradców, według innych moich rozmówców najgorsza.
Najgorszy kierunek uderzenia, bo po prostu Ukraińcy weszli w pas obrony o szerokości praktycznie 100 kilometrów i utknęli na tym. system brygadowy, który zakładali, że będzie najbardziej optymalny do przełamania tych umocnień rosyjskich w ogóle się nie sprawdził w tej koncepcji strategicznej i zaczęli zdobywać małymi grupami. Ale to są szczegóły, które tutaj nie. . . My opisujemy to w książce, natomiast jakby nie ma czasu na dokładną analizę tych zdarzeń. Więc mamy to, co mamy, czyli mamy wojnę w okopach, mamy pewien impas, gdzie obie strony stoją. . . Na pewnej linii frontu i żadna nie jest w stanie przełamać. Oczywiście. Rosjanie dysponują tutaj o wiele większymi możliwościami. I sprzętowymi.y.
Pamiętajmy o tym, że Rosjanie jednak ponieśli, cofając się z okolic Kijowa w 2022 roku po nieudanej próbie zdobycia Kijowa, ponieśli potężne straty, dlatego wycofali się. Dalam bahasa Ale dlaczego mówię o tym trzecim scenariuszu jako najbardziej realnym i najbardziej z politycznego punktu widzenia możliwym do funkcjonowania przez długie, długie lata? To coś takiego jak mamy na kształt linii demarkacyjnej w Korei, oddzielającej dwa państwa koreańskie, prawda? Po wojnie koreańskiej, gdzie oni sobie funkcjonują już ponad 70 lat, jedno państwo się rozwija, drugie nie, ale to jest. . . Oczywiście przyczyny ideologiczne tutaj odgrywają rolę. Dlaczego zależy kilku partnerom teoretycznie Ukrainy na takiej sytuacji? Niemcom zależy na tym, Bom. . .
Amerykanom zależy i Niemcom, prawda? Amerykanom z tego powodu, że czym dłużej Rosja jest zaangażowana w Donbasie, na Ukrainie, ogólnie mówiąc, bo nie wiemy jak ta linia tak naprawdę się frontu ustabilizuje po rosyjskich ofensywach. Zależy im. . . Przede wszystkim dlatego, że Rosja w dalszym ciągu jest zaangażowana. militarnie i w razie na przykład wybuchu konfliktu amerykańsko-chińskiego o Tajwan, co też jest sprawą bardzo hipotetyczną, ale w pewnych rozważaniach przyszłościowych strategie muszą brać to pod uwagę. Rosja jakby nie może tych sił rozdzielić na kilka części. Pamiętajmy o tym, że tak naprawdę wojska rosyjskie z centralnej. . . Syberii i wschodniej, czyli tego wschodniego okręgu wojskowego walczą na Ukrainie, czyli tam jest ten teren niezabezpieczony operacyjnie.
, Stany Zjednoczone i Niemcy ma postać kroplówki, która jest dawkowana tak, żeby Ukraina tej przewagi nad Rosją w żadnym. . . w tym segmencie jakbym wojennym nie uzyskała. No to w takim razie przejdźmy do tego troszeczkę wymiaru europejskiego i poproszę o odpowiedź pana redaktora Wojciecha Słomińskiego. Jakbyś mógł popatrzeć się w takim razie. . . z punktu widzenia troszkę bardziej globalnego. Mam na myśli nie tylko naszego regionu Polski, ale trochę szerzej. Może Niemcom zależy w takim razie na obronę naszego kraju, dlatego chcą zrobić Armię Europejską, żeby nam pomóc, ponieważ jesteśmy rozbrojeni, mamy trudną sytuację, Stany Zjednoczone mogą się wycofać, w związku z tym ta Armia Europejska może być dla nas ratunkiem.
I może chcą nas po prostu bronić przed Rosją, bo sami wiedzą, że mogą szukać ich w różnych kwestiach, tak jak na przykład stało się w relacjach z gazem, czy pewnymi aspektami biznesowymi, które się teraz rozjechały. Zanim pójdziemy dalej, dobrze by było, ponieważ my się poruszamy na zasadzie pewnych haseł, czyli malujemy pewne tło, a szczegóły zajęłyby dużo czasu.
Szczegóły, proszę Państwa, znajdują się w książce, ale żeby to tło przynajmniej na zasadzie haseł uporządkować, bo poruszamy się właśnie na pewnymi takimi etapami. Mamy sytuację taką, w której, jak powiedział. . . Kolega Michał Krupa. Amerykanie pakują się, są na walizkach. Bez względu na to, czy to będzie Biden, czy to będzie Trump, duże prawdopodobieństwa mogą być do tego zmuszeni przez po prostu brak pieniędzy.
...
Co to powoduje dla nas? Otóż Niemcy byli nastawieni na kooperację z Rosją, bo Niemcy najlepiej po naszym trupie, bo jak mieli wspólną granicę, to najlepiej im się wiodło, stracili partnera, który dostarczał im surowce dla niemieckich technologii. Biedna Grecja, biedna Hiszpania miały po kilka gazoportów, wielkie potęże do Niemcy nie miały ani jednego. Dlaczego? Po co im gazoporty, jak mieli Nord Stream, Nord Stream 2? Wszystko miała zabezpieczać Rosja. No ale teraz nie uchodzi. No bo przecież jest ta wojna, giną ofiary. Opinia publiczna międzynarodowa, także niemiecka, nie zniosłaby, gdyby Niemcy dalej sobie współpracowały ochoczo, w tym przynajmniej momencie, choć bardzo chętnie wrócą do tej współpracy, czekają tylko na dobry moment. Więc Niemcy przyspieszyli to, co planowali od pewnego czasu, co nazywamy zielonym ładem.
Jak to się wiąże z wojną na Ukrainie? Niemcy w takim dokumencie Strategia na rzecz bezpieczeństwa Niemiec, który szeroko to omawiamy, to jest proszę Państwa zdumiewające. Żaden dziennikarz w Polsce się tym dokumentem nie zainteresował, a jest to dokument, jak mówiłem. . . który wyznacza kierunki polityki niemieckiej bardzo niebezpieczne dla nas. Więc Niemcy wskazują na to, że mają być mocarstwem. Mocarstwa muszą być na miarę sił możliwości samowystarczalne. W sytuacji, gdy stracili te surowce z Rosji, całkowicie przyspieszyli to, co nazywamy zielonym ładem, czyli ta zielona energia. Problem polega na tym, że zielona energia jest dużo droższa niż ta energia oparta o węglowodory naturalne, o węglowodory tradycyjne. I Niemcy, bazując sami. . . Bo dlaczego tego nie robią sami? To Wojtku, jeżeli chodzi o Zielony Ład, to może za chwilę do tego dojdziemy, żebyśmy. .
Protestują rolnicy w całej Europie. Ale Niemcy się nie zatrzymają.
Niemcy w tej chwili realizują politykę na zasadzie Europa musi być zjednoczona w tym zielonym szaleństwie. Idą na to po trupach. Oczywiście będzie Europa miała wszystko drożej, ale już Scholz zapowiada, że obłożymy Europę cłami. Chińczycy odpowiadają, no to my też zrobimy wam cła. Już tutaj pokazują Chińczykom, że mają jakieś ambicje mocarstwowe, wysyłają swoje okręty na Morze Południowochińskie, ale Chińczycy w odpowiedzi wysyłają tysiące elektryków, tańszych o połowę od niemieckich, może trochę słabszych, natomiast spełniających wszystkie wymogi i dużo tańszych. Kiedy Ursula von der Leyen poleciała do Pekinu razem z Macronem, jego podejmowano jak Napoleonu. a jej zrobiono przeszukanie walizek, bo przeszła przez bramkę zwykłą, a nie dyplomatyczną. Innymi słowy, rozpoczyna się pewien scenariusz takich rozgrywek, ale Chińczycy sobie nie dadzą w kaszę dmuchać, bo nie pozwolą traktować się przez Niemców tak, jak niestety my pozwalamy.
Natomiast sytuacja z punktu widzenia amerykańskiego zmierza ku scenariuszowi dyplomatycznego Sajgonu, bym nazwał, albo dyplomatycznego Kabulu, czyli wycofujemy się, ale zrobimy to w taki sposób, żeby to nie wyglądało aż tak kompromitująco, jak wyglądało to w przypadku Wietnamu czy Afganistanu.
. Mamy proszę Państwa sytuację taką, pierwszy sekretarz NATO powiedział, że NATO powstało po to, by Rosję trzymać z daleka, Amerykanów mieć blisko, a Niemców pod kontrolą. Nie mamy dzisiaj żadnego z tych trzech elementów.
Rosji nie trzymamy z daleka, Amerykanie się pakują, a Niemców nie mamy pod kontrolą. To Niemcy chcą mieć nas pod kontrolą. I to myślę jest najlepsze podsumowanie naszej obecnej sytuacji, że wszystkie te trzy elementy. . . Dzisiaj już nie istnieją. My mamy u siebie w Polsce przedstawiciela, wysłannika, można powiedzieć, Niemiec, który bardzo szybko, w tempie, którego chyba nikt się nie spodziewał, realizuje różne niemieckie zamiary. I co my z tym wszystkim możemy zrobić? Oczywiście nie mamy żadnego wpływu na wielką geopolitykę Bidenów, Putinów, Trumpów, Bóg wie kogo jeszcze. ...
y...możemy przynajmniej spróbować oczyścić dom ze śmieci. I to powinniśmy zrobić, to znaczy spróbować na miarę sił, możliwości, zaangażować się w to życie publiczne, uwierzyć, że coś jest do zrobienia. Jak powiedziałem, ktoś nie wie co zrobić, to niech na początek pomoże rolnikom, niech się zaangażuje, bo oni naprawdę dźwigają dzisiaj na sobie ciężar całego oporu. Przed tym szaleństwem Zielonego Ładu, przed tym co nam gotują z zachodu i przed także zagrożeniem, które przychodzi ze wschodu, bo przecież ta żywność to też jest jakieś absolutne szaleństwo, to wszystko się ze sobą łączy. Mamy jakieś wybory, powstała nasza inicjatywa, o której tu nie ma pola by opowiedzieć, ruch obrony Polaków. Wierzymy, że jeżeli będzie tysiące, może setki tysięcy ludzi, którzy będą chcieli coś zrobić, uwierzą, że coś mogą robić. Na miarę swoich sił, skromnych możliwości. My razem z kolegami zakładamy telewizję.
Wierzymy w to, że książki to jest dobra rzecz. Natomiast widzimy, że nie wszyscy czytają. Natomiast siłą telewizji wierzymy, że będziemy też docierać z tym przekazem, z wiedzą. Prosimy też Państwa o wsparcie, bo mamy pewne możliwości i one by spowodowały, że zajęłby nam to rok. Z Państwa pomocą być może zajmie to miesiąc. Chcielibyśmy, aby ta telewizja w maju już ruszyła. Jest mnóstwo rzeczy do zrobienia. Są wybory samorządowe. Warto na te wybory pójść. Warto zastanowić się nad wyborami do Europarlamentu. Bardzo ważnymi, bo w Europie dzieje się bardzo wiele ciekawego i zobaczymy, co z tych protestów wyniknie. Nie wiadomo też, czy łobuzy będą rządziły Polską przez najbliższe 2-4 lata. Może to się skróci, bo zdaje się, że już się biorą za łby.
Innymi słowy, nikt z nas nie wie, co będzie jutro. Więcej w książce Koniec Polski?